Tezzla
Od miesięcy miotam się po ulicy, żyjąc w samotności,
Odcięty od świata, zagubiony, nie mając celu,
Nie wiem, gdzie jesteś,
I dłużej już nie mogę, daj mi jeszcze jedno piwo,
Jeśli się nie upiję, zacznę cię wspominać,
I dłużej już nie mogę, daj mi coś, aby zapomnieć,
Nie potrafię się od ciebie uwolnić
Nocami chodzę przybity,
A czas w głębi zamiera od ciągłego picia,
I nie niknie twój zapach z mojego ciała,
I upijam się tutaj, ponieważ cię nie ma
I przez ciebie jestem pijany,
Mam w domu zwierzaka, nawet już on nie wie, kim jestem,
Ani już nawet nie pamiętam ile wypiłem,
W lustrze rozmawiam z kimś, kogo nie znam
I już nie wiem, co mam robić,
Przeskakując z łóżka do łóżka oszaleję,
Szukając cię w każdej napotkanej kobiecie,
I już nie wiem, co mam robić,
Przeskakując z łóżka do łóżka oszaleję,
Szukając cię w każdej napotkanej kobiecie (Kobiecie)
Nocami chodzę przybity,
A czas w głębi zamiera od ciągłego picia,
I nie niknie twój zapach z mojego ciała,
I upijam się tutaj, ponieważ cię nie ma
Mam zwidy, podążam bez twoich pocałunków,
Na każdym rogu myślę, że jesteś tuż obok,
Ciągle jestem pamiętającym o tobie więźniem,
I nie jestem w stanie się uwolnić
I już nie wiem, co mam robić,
Przeskakując z łóżka do łóżka oszaleję,
Szukając cię w każdej napotkanej kobiecie,
I już nie wiem, co mam robić,
Przeskakując z łóżka do łóżka oszaleję,
Szukając cię w każdej napotkanej kobiecie
Nocami chodzę przybity,
A czas w głębi zamiera od ciągłego picia,
I nie niknie twój zapach z mojego ciała,
I upijam się tutaj, ponieważ cię nie ma,
Nocami chodzę przybity,
A czas w głębi zamiera od ciągłego picia,
I nie niknie twój zapach z mojego ciała,
I upijam się tutaj, ponieważ cię nie ma