Oddycham
Wychodzę powoli
Wychodzę na ulice ze Słońcem
Wiem, że to nie w porządku
ale wychodzę powoli
Nie mogę wybaczyć ci, ponieważ to boli
Oddycham
Wychodzę powoli
Wychodzę na ulice ze Słońcem
Wiem, że to nie w porządku
ale wychodzę powoli
Nie mogę wybaczyć ci, ponieważ to boli
Noc topi mnie
Powoli wpadam w nią
Czuję fale łez
myjących moją twarz
Widzę cię ale nie spotykamy się
Tylko w snach w nocy
Masz klucz, który otwiera
Jedną zamkniętą duszę
Oddycham
Wychodzę powoli
Wychodzę na ulice ze Słońcem
Wiem, że to nie w porządku
ale wychodzę powoli
Nie mogę wybaczyć ci, ponieważ to boli
Wspomnienia są łatwo gaszone
Muszę przyznać, będę tęsknić
Oddycham
Wychodzę powoli
Nie mogę wybaczyć ci,
Ponieważ to boli mnie
Jak Księżyc i Słońce
Nigdy się nie spotkamy
Skłamałbym tylko raz
Oboje błyszczymy
Widzę cię ale nie spotykamy się
Tylko w snach w nocy
Masz klucz, który otwiera
Jedną zamkniętą duszę
Oddycham
Wychodzę powoli
Wychodzę na ulice ze Słońcem
Wiem, że to nie w porządku
ale wychodzę powoli
Nie mogę wybaczyć ci, ponieważ to boli
Wspomnienia są łatwo gaszone
Muszę przyznać, będę tęsknić
Oddycham
Wychodzę powoli
Nie mogę wybaczyć ci,
Ponieważ to boli mnie
Oddycham...
Oddycham...