Плак-Плак [Plak-Plak] [Polish translation]

Płak-płak, płak-płak

Płak-płak, płak-płak

(szydercza maniera jak płacz płacz/beksa)

Pisałam do Ciebie i w nocy na Ciebie czekałam (płak-płak)

Nie odbierasz moich telefonów (płak-płak)

Co noc zostawiam pod poduszką ząb (płak-płak)

Błagam niebiosa aby Cie zwróciły (płak-płak)

Byłam dobra, a złą nie byłam (płak-płak)

I całe życie jak świętoszka, żyłam według zasad (płak-płak)

Zbrzdło płakanie, zbrzydło mi cierpieć (płak-płak)

I tak nie uda się zgadnąć własnej śmierci (płak-płak)

La-la-la-la-la-a-a-a

La-la-la-la-la-a-a-a

La-la-la-la-la-a-a-a

La-la-la-la-la-a-a-a

Mówiła mi mama: "Męża się słuchaj!"

Jestem nieposłuszna, robie gorzej

Robię nie tak, jak nakazywał tata

Zamiast gwiazdy, podnoszę granat (ręczny)

x2

Tak bardzo chciałam Cię wtedy objąć

Lecz do tego będzie trzeba wykopać ciało

Twoje lodowate kości, gdzieś tam na dnie

Przerosną kwiaty w tej opłakanej ziemi

Płak-płak, płak-płak

Płak-płak, płak-płak

Twój mózg rościeka się po całej ścianie (płak-płak)

Bardzo zdenerwowała(m) się na Ciebie, weź już wybacz (płak-płak)

W śnie, setny raz patrzę na Twój koniec (płak-płak)

I nie jest strasznie, tak naprawde, umżeć (płak-płak)

Byłam dobra, a złą nie byłam (płak-płak)

I całe życie jak świętoszka, żyłam według zasad (płak-płak)

Zbrzydło płakanie, zbrzydło mi cierpieć (płak-płak)

I tak nie uda się zgadnąć własnej śmierci (płak-płak)

Mówiła mi mama: "Męża się słuchaj!"

Jestem nieposłuszna, robię gorzej

Robię nie tak, jak nakazywał tata

Zamiast gwiazdy, podnoszę granat (ręczny)

x2

La-la-la-la-la-a-a-a

La-la-la-la-la-a-a-a

La-la-la-la-la-a-a-a

La-la-la-la-la-a-a-a

Tak bardzo chciałam Cię wtedy objąć

Lecz do tego będzie trzeba wykopać ciało

Twoje lodowate kości, gdzieś tam na dnie

Przerosną kwiaty w tej opłakanej ziemi