Karma [Polish translation]

Gdy nie ma już żadnego światła

Pozostaje miejsce na dobry dzień

Niespodziewanie biorę cię za rękę

Nie pozwolę ci odejść, nie

Nie odejdziesz, nie

Nie spytam, czyja to wina

Nie ma widzów, opuściła się kurtyna

Mów im na imię, już nie milcz

Powiedz prawdę

Jesteśmy na czarnej liście, jeden u drugiego, bez szans na jutro

Pozostawiam miejsce w duszy, miejsce na dobry dzień

Jesteśmy na czarnej liście, jeden u drugiego, bez szans na jutro

Pozostawiam miejsce w duszy, miejsce na dobry dzień

We krwi wódka

W ręce karma

Płuca bolą

Od marihuany

Nie zamartwiaj się, dam sobie radę

Jestem piekielnie spragniony, ale nie ciebie

Rozstajemy się jak w filmach

Teraz pozwalam ci odejść. Odejdziesz

Nie podzielimy losu na dwóch

Bo zazdrość zrywa film

Wybacz mi, nawet jeśli nie zapomnisz, nawet jeśli

Będziesz znała prawdę

Jesteśmy na czarnej liście, jeden u drugiego, bez szans na jutro

Pozostawiam miejsce w duszy, miejsce na dobry dzień

Jesteśmy na czarnej liście, jeden u drugiego, bez szans na jutro

Pozostawiam miejsce w duszy, miejsce na dobry dzień

We krwi wódka

W ręce karma

Płuca bolą

Od marihuany

Nie zgasiłąś go, nie wiem czemu

Pozwoliłaś mu powoli płonąć

Powiedz prawdę

We krwi wódka

W ręce karma

Płuca bolą

Od marihuany