Moi przyjaciele! Moi przyjaciele!
Dziś wieczorem nie przyjdę,
nie czekajcie na mnie.
Dziś wieczorem, moi przyjaciele,
pójdę do niej.
Dziś wieczorem zapytam ją,
czy zechce wrócić do mnie,
bo gdy jej nie ma,
ja nie daję już rady.
Potrzebny jest ktoś
bliski, by żyć,
a ja…
Ja żyję dla niej.
A jeśli wrócę
i będę chciał zapłakać,
proszę was, moi przyjaciele,
nie mówcie nic.
Przyjmijcie mnie wśród was
i uśmiechnijcie się do mnie, bo
mężczyzna… Nie, nie może
płakać z miłości.
A ja, ja żyję dla niej!
A jeśli wrócę
i będę chciał zapłakać,
proszę was, moi przyjaciele,
nie mówcie nic.
Przyjmijcie mnie wśród was
i uśmiechnijcie się do mnie, bo
mężczyzna… Nie, nie może
płakać z miłości.
Płakać z miłości.
Nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie może,
nie, nie może płakać z miłości.
Nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie może
płakać z miłości.
Płakać z miłości!